Dawno temu, wszyscy bez wyjątku stosowali jeden i ten sam krem nawilżający, którego skład pozostawiał wiele do życzenia, bo nie było wyboru… a teraz? Teraz mamy prawdziwe kosmetyczne cuda dostosowane do potrzeb każdej, nawet najbardziej wymagającej skóry! Dziś poznacie pewien wyjątkowy kosmetyk, który przyda się zwłaszcza posiadaczkom problematycznej cery.
Miesiąc temu zostałam zaproszona na spotkanie do warszawskiego gabinetu medycyny estetycznej Princess Academy, po którym przeszłam proces doboru kosmetyku idealnie dopasowanego do potrzeb skóry. Na spotkaniu obecna była pani doktor, specjalistka medycyny estetycznej oraz pani kosmetolog które w profesjonalny sposób wyjaśniły działanie serum Universkin. Taki personalizowany kosmetyk ułatwia pracę kosmetologom i dermatologom, bo jest w stanie zniwelować nasze problemy w dużym stopniu. Jest też świetnym uzupełnieniem terapii w gabinecie, ponieważ korzystając z zabiegu np. na przebarwienia, dzięki Universkin możemy wspomagać efekty i za pomocą idealnie dobranego do tego celu serum kontynuować ich redukcję w domu. Zaletą stosowania serum w domu jest też regularność – w końcu możemy używać go częściej niż korzystać z zabiegów gabinetowych. Także jeśli oczekujesz czegoś więcej od kosmetyku do pielęgnacji – ten wpis jest dla Ciebie 🙂
Serum Universkin “szyte na miarę”. Ale jak?
Teraz kilka słów o głównym bohaterze naszego spotkania, czyli serum Universkin. Każdy kosmetyk zawiera uniwersalną bazę (Serum P) do której, na podstawie ankiety, dobieramy kolejne składniki (od 1 do 3). W bazie znajdziemy między innymi organiczny olej z lnianki, peptydy biomimetyczne (biologiczne związki odpowiedzialne za fizjologiczną równowagę skóry), a także kwas hialuronowy (pomaga zachować prawidłowe funkcjonowanie macierzy zewnątrzkomórkowej). Co ważne serum nie zawiera konserwantów, dlatego po otwarciu jest ważne tylko 8 tygodni. Ale nie wymaga przechowywania w lodówce. No i sam proce przygotowania go – zmieszania składników to tylko minuta! Same zalety 🙂
W moim personalizowanym serum Universkin znalazły się 3 składniki aktywne, które w tym momencie są najbardziej potrzebne mojej skórze. Są to: niacynamid, d-pantenol i cynk. Składniki te zostały wybrane na podstawie obszernego wywiadu oraz aktualnego stanu skóry spośród 19 możliwych. Jak wiadomo, nasza skóra się zmienia i ma inne potrzeby latem, zimą a także wtedy kiedy mamy jakieś większe okresowe problemy. Dlatego super, że jest kosmetyk którego działanie jest “przewidywalne”. Przez to że serum komponuje lekarz, mamy pewność że pomoże, a nie zaszkodzi. Co ciekawe, każdy z 19 składników aktywnych produkowany jest w innej części świata. Nie pochodzą z jednej fabryki ponieważ twórcy Universkin zadbali aby zdobywać je w jak najlepszym źródle w celu zachowania najwyższej jakości produktu.
Wrażenia po miesiącu stosowaniu serum Universkin
Serum Universkin zamknięte jest w małej szklanej buteleczce z gumowym aplikatorem – pipetką, dlatego dozowanie jest łatwe, przyjemne i precyzyjne. Zaleca się używać 4-6 kropelek serum, można je stosować solo lub pod krem. Ja je włączyłam do aktualnej pielęgnacji, nie zmieniając pozostałych kosmetyków, żeby móc rzetelnie ocenić działanie.Przede wszystkim serum pięknie pachnie – jak już wielokrotnie wspominałam, zapach jest dla mnie bardzo ważny i cieszę się, że serum nie jest go pozbawione. Ten cudowny zapach zdecydowanie umila pielęgnację. Serum ma postać zawiesiny, szybko rozprowadza się na skórze oraz wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy, skóra je “wypija”. Już po kilku dniach zauważyłam delikatną poprawę cery – nawilżenie, ujędrnienie oraz zmniejszenie ilości niedoskonałości. Ten niepozorny kosmetyk robi dokładnie to, co miał robić. Nic dziwnego, skoro jest dopasowany na miarę naszych potrzeb 🙂
Serum Universkin dostępne jest w najlepszych gabinetach dermatologicznych i estetycznych w całej Polsce, pełną mapkę znajdziecie na Facebooku: Universkin Polska. Produkt z trzema składnikami kosztuje około 700 zł. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to mało, ale jeśli ktoś ma dość poważne problemy ze skórą, serum będzie tańsze od serii zabiegów, a jego skuteczność jest naprawdę wysoka.
Ekstra nawilżenie i odmłodzenie – Hyaluronic Acid Mask
Wszystkie wiemy, że łatwiej jest “zapobiegać niż leczyć” ale niestety nie zawsze się do tego stosujemy. Ja akurat uwielbiam stosować maseczki, jest to dla mnie najlepszy relaks po ciężkim dniu i chwila odpoczynku. Poza serum Univeskin miałam okazję poznać jeszcze jeden produkt, jakim jest Odmładzająca maska z kwasem hialuronowym. Maska w płacie dobrze przylega do skóry, ma odpowiednio wycięte otwory (co jest rzadkością!) jest mocno nasączona, dzięki czemu skóra ma szansę przyjąć tyle substancji aktywnych ile potrzebuje. Maska przyjemnie chłodzi, skutecznie nawilża i niweluje drobne zmarszczki. Nie będę jej więcej zachwalać, bo już niedługo 10 z Was będzie miało okazję je przetestować! W komentarzu pod postem napisz jaki jest Twój ulubiony sposób na relaks. Na odpowiedzi czekam do 15.10. Zwycięzców ogłoszę 16.10.2017. Szczegóły znajdziecie w Regulaminie. KONKURS ZAKOŃCZONY
Dobra książka, zielona herbata, tabliczka czekolady to mój relaks. Czytając wciągającą lekturę delektuję się każdym łykiem aromatycznej herbaty i delikatnymi rozpływającymi się w ustach kawałkami czekolady. Herbata pomaga zapomnieć o moim zmęczeniu i troskach, po całym długim dniu , życia na intensywnych obrotach. Moja ulubiona mleczna czekolada dodaje siły na wiele godzin i przypomina dziecię chwile beztroski, a książka przenosi mnie do świata fantazji. Staram się znaleźć czas na ciekawą lekturę w towarzystwie słodyczy i aromatycznej herbaty. Buziaki od synka to również chwila relaksu. Odnajduje w byciu mamą chwile szczęścia, ciepła i bliskości, które mogą się pojawić w najzwyklejszych sytuacjach dnia codziennego. To drobne chwile, które pozwalają mi się zrelaksować ,to one sprawiają, że moja rzeczywistość nabiera zupełnie innego wymiaru , i właśnie one dają mi radość i spokój.
Po całym dniu siedzenia za biurkiem w pomieszczeniu klimatyzowanym mam ochotę na ruch.Tego domaga się mój organizm, cera i mój umysł.Dlatego ochoczo każdego ranka wybieram się z moim czworonożnym przyjacielem na długi spacer(? o ile można to nazwać spacerem) Mój pies wymaga sporej dawki ruchu , więc ja dzielnie podążam za nim dorównując w tempie i długości pieszych wędrówek . Przemierzamy leśne dróżki, łąki i pola …obcując z Naturą mam zapewnioną wspaniałą dawkę energii, która pozytywnie ładuje moje baterie na wyzwania, które czekają każdego dnia. Nie ukrywam ,ze takie spacery są wyczerpujące .Wzmożona aktywność fizyczna to wspaniale antidotum na wszelkie chandry , „kwaśne” humory, dotlenienie skory, etc. A po spacerze długi , długi prysznic, który jak za dotknięciem czarodziejskiej różki spłukuje skutki wysiłku fizycznego. A kosmetyki zastosowane podczas prysznica wspaniale odprężają ciało i koją zmysly. To cudowne uczucie.Uczta dla mojego ciała, zmysłów i niesamowity ładunek pozytywnej energii, którą w postaci uśmiechu emanuję wokół siebie.
Świetna sprawa z tym serum! 🙂
Mój ulubiony sposób na relaks? Wisła, mąż, wędka, a właściwie dwie ukochane wędki. Uwielbiam „moczyć robaka ” i nie jest w tym wszystkim najważniejsza ilość złowionych ryb. Odpoczywam aktywnie przy szumie wody, delektuję się ciszą i spokojem, podziwiam piękno przyrody i okoliczne ptaki, łapię promienie słońca. Nie przeszkadzają mi wtedy nawet czasami wyjątkowo upierdliwe komary czy stada krwiożerczych meszek 🙂 Nad Wisłą mogę siedzieć godzinami, nigdy nie mam dość. Wracam do domu wyciszona i odprężona. I niecierpliwie czekam na następny wyjazd.
Mój sposób na relaks to spacer z moją córeczką po lesie lub wycieczki rowerowe z rodzinką, najlepiej lubimy czynnie spędzać czas wspolnie
A ja najlepiej odpoczywam jadąc pociągiem. Czuję się wtedy oderwana od rzeczywistości, bo nie mam wpływu na to co dzieje się na zewnątrz. Stukot bardzo mnie relaksuje, widok za oknem również. Wpatruję się w drzewa, las, łąkę i zachwycam tym co widzę. Niestety w codziennej bieganinie nie mam możliwości dostrzec wielu rzeczy. Wyciszam telefon, wyjmuję książkę i odlatuję. Albo otwieram notes i planuję rzeczy, na które nie mam czasu w ciągu tygodnia.
W moim przypadku pisząc o relaksie nie mam na myśli czynności, tylko czas który mogę poświęcić sobie. Chociażby 15 minut spędzone w ciszy w łazience, staje się rarytasem i niezmiernie relaksującą chwilą, szczególnie przy moim małym synku 🙂
Mój sposób na relaks to czytanie książek, ta drobna chwila, która pozwala mi się zrelaksować ,to ona sprawia, że moja rzeczywistość nabiera zupełnie innego wymiaru , i właśnie ona daje mi radość i spokój.
Mój sposób na Relax to kocyk pyszna herbatka torba słodkości i książka. Lub spacer po lesie, śpiew ptaków zapach lasu. Muzyka która mnie uspokaja. Szum wody nad morzem.
Mój sposób na relaks to spacer w moje ulubione miejsce. Gdzie jestem sama z moimi myślami a wokół drzewa, ptaki wiatr… i cisza…A gdy warunki na to nie pozwalają to ciepła kąpiel w tle muzyka relaksacyjna ….
Jako mama małej istotki, która jest wulkanem energii i potrzebuje uwagi od 7 do 23 nie da się mówić o relaksie a tylko o chwili odpoczynku i wytchnienia 🙂 chwila aby usiąść z nogami wyciągniętymi przed siebie z kubkiem gorącej herbaty w ręku i pysznym ciachen 🙂
Od zawsze i na zawsze – gorąca kąpiel <3 Wszyscy domownicy wiedzą, że kąpiel to jest czas tylko dla mnie. A że czasu na relaks mało i trzeba multitasking włączać, to zwykle do kąpieli dochodzi maska w płachcie i w zależności od nastroju książka lub moje guilty pleasure, czyli oglądanie kanału Tati na YT 😉
Od niedawna zaczęłam czerpać ogromną przyjemność z dbania o siebie samą, zarówno kosmetycznie jak i kulinarne. Zwracam uwagę na to jakie kosmetyki wybierać, aby rezultaty ich stosowania faktycznie były skuteczne i zauważalne, żeby cieszyły mnie po każdym zastosowaniu. Poczucie zadbania i ten efekt kiedy rano patrzę w lustro i podobam się sobie jest dla mnie przyjemne i relaksujące.
Mój sposób na relaks uzależniam od pory roku, jesienią (która w tym roku bardzo sprzyja siedzeniu w domu) zbieram książki, których nie miałam czasu wcześniej przeczytać, robię gorącą czekoladę (albo wcinam całą tabliczkę jak mi się nie chce pichcić), zawijam się w kołdrę z moją świnką morską i odpływam.
Aż żal że piszę to w pracy 🙁
Nie ma nic lepszego na zmęczenie czy smutki niż kino. Zwłaszcza w dobrym kinie studyjnym..bez zapachu popcornu 🙂 idealnie spędzony czas wolny, który pozwala przez długość trwania filmu zapomnieć o wszystkim, czasem się wzruszyć czy pośmiać. A gdy towarzyszy mąż albo przyjaciółka to już tylko super maseczki potrzeba do pełni szczęścia:) 🙂 🙂 serdecznie pozdrawiam Kasiu.
Nóżki na podusi ,herbatka w łapkach,kocyk milusi i czekoladka . 😉
Mój sposób na relaks? Rytuał w łazience!
Już Wam oddaje mój przepis w ręce:
najpierw sprzątamy by wszystko lśniło,
gasimy światło by było miło,
aby był nastrój – palimy świeczki
i szykujemy nalewki z apteczki,
lejemy wody dużo do wanny,
płyn, który zapach ma nienaganny,
dajemy też do kąpieli soli,
włączamy muzę – to co kto woli,
sciągamy ciuchy – to punkt wieczoru
no i kąpiemy się bez oporu.
Leżymy w wannie pijąc nalewkę,
bo wygraliśmy ze stresem bitewkę.
Słuchamy muzy, wdychamy piany,
odpoczywamy, goją się rany.
I tak dopóki nam się znudzi,
wtedy wracamy do świata ludzi! 🙂
Mój sposób na relaks? Hmm jestem młodą mamą
Troszkę roztargnioną i troszkę nie wyspaną.
Co dzień poranek witam z zimną kawą
I z kreatywną co dzień inną zabawą.
Uwielbiam słońce i kolorowe liście
Spacer po parku kocham oczywiście.
Tak właśnie się relaksuję
Siadam na liściach i cudną jesień obserwuję
Łapię ostatnie słońca promienie
Na spa czy gorąca kawę w życiu nie zamienię.
Tak bajecznie i magicznie tańczą z wiatrem liście
A ja wśród nich siedzę z córeczką i o problemach nie myślę…
Mam dużą rodzinę,mój „trener osobisty” to moje dzieci, potrafię być jednocześnie osobistą swoją kosmetyczką,kucharką,staram się być najlepszą na świecie mamą i żoną. Jestem gdy trzeba domowym psychologiem,lekarzem pierwszego kontaktu, pielęgniarką24/h, malarzem,hydraulikiem,projektantem wnętrz ,dyrektorem dużej korporacji( dyrektorem mojego Szczęśliwego domu). Latem należy do tej listy dopisać EKO-hodowca warzyw i owoców🙂👌 tak! Uwielbiam to. Swoj ogródek. Cos wspaniałego. RELAXacja i pożyteczność w jednym. I to moj ukochany sposób na odprężenie sie🙂 Czy ja mam chwilkę dla siebie? Pewnie,ze mam:) Moje wieczorne,eko-spa🙂Dla urody i dla zdrowia. Pewnie pomyślicie co ta baba tu pisze? 🤔 Lato juz niestety za nami,ale co sie robi jesienią na zimę? Słoiki, dżemy, konfitury…mniam! Nie,nie jestem babcia🙂 Poprostu kocham to! Obcować z natura! A zeby było przyjemniej zapraszam sobie przyjaciółkę,i razem przy naleweczce aroniowej pichcimy te pysznosci🙂 Oczywiście z umiarem, ale z mega dawka pozytywnego humoru🙂 Lubię zdrowo,ekologicznie żyć.Wszystko zaczyna się od środka,dlatego zdrowa dieta to podstawa. Widzę efekty po tygodniu spożywania ekologicznych warzyw i owoców. Moja skora nabiera zdrowego koloru i blasku. Cellulit staje sie zdecydowanie mniej widoczny. Piję dużo wody. A czy moja kosmetyczka tez na tym korzysta? Oczywiście! Eko-Spa Moi Drodzy🙂 Słyszeliście o czymś takim? Może nie na codzień,ale w wolną niedzielę mam prawdziwe SPA!Peeling z kawy+maseczka ze startej marchwi. Na powieki pokrojony ogórek👌Maseczka na włosy? Proszę bardzo: żółtka jajek+piwo🙂 Efekty są naprawdę spektakularne. Maseczka. A dłonie z płatków owsianych, peelingi z pestek owoców własnej roboty. Przyjemne z pożytecznym🙂
Aqua aerobic-to jest to co lubię, w wodzie znikają napięcia, kłopoty ,wszystkie stresy w czeluściach wody gubię. Woda delikatnie me ciało opływa, czuję się taka lekka, wolna , całe ciało odpoczywa. Delikatny szum wody, jej masujące drganie, błękitny kolor to dla mnie najlepsze odstresowanie. Ćwiczenia łatwe, lekkie i przyjemne relaksują i dobry humor wywołują, a ja chcę więcej i więcej, tak powiem to głośno jestem uzależniona-mój nałóg to-ENDORFINY!
Ulubiona książka, która zawsze, bez względu na okoliczności, zawsze przenosi mnie na strony relaksu, wytchnienia i spokoju, dzięki czemu i ja czuję się pierwszoplanową bohaterką tej cudownej chwili!;-)
Najlepszy sposób na relaks w jesienne dni? Siadam z bliską osobą na werandzie i popijając naszą ulubioną kawę z kardamonem uciekamy we wspomnień czar, oglądamy nasze wspólne zdjęcia z najpiękniejszych miejsc, które udało nam się zobaczyć. Najcenniejsze
jest to, że tego nikt nam nie odbierze, marzymy o kolejnych miejscach, które pragniemy zobaczyć, a za marzenia się nie płaci…
Dbam także o relaks dla ciała i w tym celu zabieram je na pasjonujące wycieczki dzięki orientalnym kosmetykom. Czy może być coś przyjemniejszego po dniu spędzonym w pracy niż wypoczynek w pianie? Trzeba tylko dodać magii swojej kąpieli, zamienić ją w prawdziwy rytuał dla urody, użyć aromaterapeutycznych preparatów i zapalić w łazience świecę przywołującą wspomnienie lata. Letnie powietrze aż kipi bowiem od owocowych aromatów i to od nas zależy czy wybierzemy owoce egzotyczne rodem z ciepłych krajów czy te rodzime z lasu lub ogrodu.Dopieścić zmysły a potem zanurzyć się w marzeniach o dalekich krainach…o wakacjach z zapachem kwiatów z łąk i pól, chabrach, makach, rumiankach zerwanych rankiem o rosie, albo gdy zmierzcha. Pachnące słońcem, ziemią, wiatrem i przestrzenią.Prawda, że zrobiło się miło i powróciły wakacyjne wspomnienia a teraz jest dobra pora by powrócić myślami do
wakacji i mieć motywację do pracy, aby doczekać następnych wakacji i letnich wojaży.
Na relaks mam kilka wypróbowanych sposobów. Kiedy czuję, że zły nastrój próbuje mnie wciągnąć w swoje gierki zabieram się na przykład za tworzenie biżuterii. Wyciągam spod łóżka kuferek, w którym trzymam różnego rodzaju półprodukty i biżuteryjny złom. Wyczarowuję z niego barwne naszyjniki, brzęczące bransolety i różne cuda rodem z baśni tysiąca i jednej nocy 😉 Kolejne zajęcie to szycie. Przerabiam stare ubrania albo z materiałów szyję całkiem nowe: tu coś doszyję, tam przytnę. Lubię też zaszyć się w swoim małym warsztacie i odnawiać stare meble oraz różne dziwne przedmioty. Mąż się śmieje i mówi, że daję im nowe życie 😉 I tak faktycznie jest, bo jakiś czas temu ze starych nóg od dębowego łóżka powstały dwa piękne świeczniki. A podczas pracy przygrywa mi adapter Bambino: uwielbiam słuchać trzeszczącej winylowej płyty 😉 Natomiast gdy jestem zbyt zmęczona na jakiekolwiek działania, wybieram wizytę w domowym SPA, czyli mojej mikro łazience 😉 Zapalam aromatyczne świece, wannę napełniam ciepłą wodą i pachnącym płynem do kąpieli, nakładam na twarz maseczkę i relaksuję się czytając na przykład książkę albo zaległą prasę. Po takiej sesji czuję się jak nowo narodzona! Kolejny sposób na smutki to ruch, bo dzięki niemu organizm produkuje endorfiny. Nie trzeba od razu bawić się w wyczynowca, wystarczy wyjść z psem na spacer do lasu, albo z dziećmi na plac zabaw. A po powrocie zaparzyć ciepłą herbatę z sokiem z malin, upiec ciasto dyniowe i obejrzeć wspólnie rodzinną komedię albo… album ze zdjęciami. I powspominać lato, albo dawne rodzinne dzieje 🙂
Cudownie się czuję
Gdy w ulubioną muzykę się wsluchuję
Kawę popijając
O całym świecie zapominając
Aktywny odpoczynek na rowerze to mój sposób na relaks. Wsiadam na moje dwa kółka z plecakiem na plecach i mknę przed siebie. Poznaję okolice, rowerem mogę dotrzeć do każdego zakątka! Jazda na rowerze sprawia że czuję się wolna, włosy pięknie falują gdy mknę przez ulice, a moje łydki nabierają odpowiedniego kształtu, nie stoję w korkach, nie stresuję się, dotleniam mózg, odcinam się od trosk i problemów, a moja cera nabiera rumieńców – same korzyści dla ciała i ducha, dodaje mi to mnóstwo energii i resetuje umysł. 😉
Najlepszy dzień na relax to sobotni wieczór, kiedy po całym tygodniu wysyłania niezliczonej ilości maili, milionie telefonów i kilku spotkaniach, mam czas na chwilę dla siebie, czas w którym jestem tylko ja. Na poczatek mocny trening, podczas którego mogę odreagować cały stres i złe emocje, oraz podnieść poziom endorfin, żeby dobrze nastroić się na dalszą częsć wieczoru… Po powrocie do domu wyłączam telefony, przyciemniam światło i zapalam świeczki. Kieliszek dobrego czerwonego wina i lekka książka podczas gorącej kąpieli. Ciepły szlafrok, ulubiona owocowa herbata i cynamonowa bułeczka, a wszystko przy dźwiękach ulubionej muzyki. Dopełnieniem wszystkiego jest pyszna kuchnia azjatycka, którą serwuję sobie do ulubionych polskich komedii.
Mój sposób na reklaks po całym dniu spędzonym z synkiem to kompiel z ogromną pianą i z aromatycznymi olejkami słuchając muzyki mogę leżeć tak godzinami😚😚😚
Mój sposób na relaks to długi spacer w piękna pogodę jesienna 😉
Dbanie o urodę, czy relaks to nie lada wyzwanie dla każdej zabieganej mamy 🙂 chyba większość z czytających to mam uwielbia godzinę 21 to czas gdy dzieci już śpią, a mama ? Mama ma czas dla siebie, tak tez jest w moim przypadku! Uwielbiam zrelaksować się przy dobrej książce, po dobrym zadbaniu o swoje ciało :).
Moja wieczorna rutyna to:
Peeling do ciała: fusy z kawy z olejem kokosowym- mega pozytywnie działa na cerę, a zapach ahhh 😉
Czarne mydło z węglem aktywnym: myje nim twarz rano i wieczorem 🙂
Tonik: ocet jabłkowy z wodą- po dokładnym umyciu twarzy delikatnie tonizuje twarz
Maseczka do twarzy: banan, jogurt naturalny, łyżeczka miodu: nakładam na całą twarz, szyję i dekolt, spłukuje letnią wodą po 20 minutach 🙂
Maseczka na włosy: siemię lniane- zagotowane, wystudzone oraz przecedzone przez sito nakładam na włosy, spłukuje po godzinie 🙂
Drogie Panie to propozycja kosmetyków przygotowanych z produktów, które każda z nas ma w domu :). Dlatego nie ma wymówek zawsze można się zrelaksować :).
Dziękuję za uwagę :-). Pozdrawiam wszystkich cieplutko 🙂
Masaz to najlepszy relaks duszy I ciala 😉
Dobry film w towarzystwie ukochanej osoby (soulmate) – śmianie się i płakanie w tych samych momentach 🙂
Z dzieciakami na dywanie się rozkładamy i metodą patchworku pokój urządzamy, nadając różnym, starym, już mało przydatnym
przedmiotom drugie życie… i powstają niesamowite cudeńka: figury geometryczne (różnorakie kształty) na kocyku dla misia, sukienusi lali czy pledach dla pieska, które wzrok nieziemsko przyciągają i radości wiele dają – takie zabawy mają w sobie niezwykłą magię iradują w dwójnasób pozwalając spojrzeć na niepogodę innymi, radosnymi oczami i relaksują fantastycznie, …wówczas się robi rodzinnie, magicznie.
Książka-by oderwać myśli od wszystkiego co złe.
+
Herbata-dla rozgrzania organizmu.
+
Owoce- lubię sobie podgryzać zdrowe przekąski.
+
Maseczka- by w 100% wykorzystać czas relaxu.
+
Mąż- moja niezastąpiona poduszka.
Mój sposób na relaks to wizyta w gabinecie kosmetycznym. Ulubione zabiegi, masaż, przy tym rekaksacyjna muzyka pozwalają odpocząć, nabrać dystansu i sił. To 1,5 godz tylko dla mnie. Wypoczeta, uśmiechnięta mogę zdobywać świat. Natomiast w domu, wieczorami, pomaga odprężająca, długa kąpiel. Lubię przy tym nałozyć ulubioną maskę na włosy i twarz, cisza i aromat kosmetyków są dla mnie kojące. Relaks dla mnie to także spacery z roczną córką. Uwielbiam patrzeć jak poznaje świat, wszystko jest dla niej ciekawe i interesujące. Cieszy ją kazdy drobiask. Jej szczery uśmiech i szczęście w oczach to największa pociecha. A późnym wieczorem, kiedy świat idzie spać…ja lubię poczytać. Ulubiona książka pozwala wyobrażni na szaleństwa. Mogę podróżować, śmiać się, uronić łzę…to fantastyczny czas. Szelest kartek i zapach farby drukarskiej dla książkoholika jest wprost bajeczny 😊
Najcudowniejszy sposób na relaks to masaż wykonany przez mojego męża w połączeniu z relaksującą muzyką i świecami o zapachu pomarańczy, oczywiście gdy synek już śpi😉
Moją ulubioną chwilą relaksu to kapiel w wannie pełnej pachnącej piany z dodatkiem olejków owocowych. Ich zapach doskonale orzeźwia i pobudza, dodaje energii po ciężkim dniu w pracy i co ważne,pielęgnuje moją skórę. Po tej uczcie dla zmysłów uwlelbiam poczytać ciekawy romans lub wtulić się mojego męża i obejrzeć jakiś ciekawy film, delektując się ulubionym daniem-krewetkami oraz lampką czerwonego wina.
Gdy mam ochotę na relaks urządzam sobie wieczór tylko dla siebie. Takie małe domowe SPA połączone z intelektualnym oczyszczeniem, poza światem smartfonów i internetu. Rozpoczynam od kąpieli w wannie, przy relaksującej muzyce zdobywcy niemieckiej edycji „mam talent” Leo Rojasa, którego pokochałam od pierwszego usłyszenia. Pozytywna energia płynąca z głośników podczas słuchania opowieści indiańskiego serca wpływa na mnie kojąco, uspokajając moje zmysły. Oczyszczona na duszy i ciele, otulona przyjemnym ciepłem, zasiadam w moim ulubionym fotelu i zanurzam się w tekst kolejnej ekscytującej powieści.
Mój ulubiony sposób na relaks – to aktywny wypoczynek, bo przyznam, że
nie raz błogie lenistwo bardziej osłabia, niż grabie w dłoniach, na powietrzu
praca; po takim relaksie czuję energię, wiem, że mogę zrobić tak wiele,
a nowy tydzień już puka do drzwi, relaks na dworze, to naprawdę hit!
Najlepiej relaksuję się na łonie natury, przy dobrej książce i pysznej kawie, pośród śpiewu ptaków, chlupotu ryb w jeziorze i szumiących tataraków. Uwielbiam gdy promienie słońca przypominają o lecie, a babie lato delikatnie muska moją skórę. Polecam każdemu!
https://uploads.disquscdn.com/images/e9470abe751e1e796ca1c390e2274d72838f5242bda42e361f23ae931ff2409c.jpg
Najlepiej relaksuję się na łonie natury, przy dobrej książce i pysznej kawie, pośród śpiewu ptaków, chlupotu ryb w jeziorze i szumiących tataraków. Uwielbiam gdy promienie słońca przypominają o lecie, a babie lato delikatnie muska moją skórę. Polecam każdemu taką formę relaksu🍁🌞🍂 https://uploads.disquscdn.com/images/b2b62e08c756a025c118065cb536c606cba9dc0412e33fa9f08462dd43943345.jpg
Sposób na relaks? Wchodzę do domu, ściągam obuwie i kurtkę. Wypuszczam mojego białego futrzaka. Rozsiadam się na kanapie i odpoczywam patrząc na mojego Króliczka. Nie potrzebuje kawy ani innych napojów ani maswczek czy dobrej książki. Chlone podskoki kicaka, który jest najbardziej szczęśliwy jak jest wypuszczony z klatki. Takie prowizoryczne a taki miły widok dla duszy ☺
Na relaks mam parę sposobów:
Rowerowa wycieczka z rodziną – wspólne spędzanie czasu i aktywność od razu obniżają poziom stresu!
Egzotyczne wakacje albo chociaż jednodniowa wyprawa do Krakowa – nowe otoczenie zawsze wpływa na mnie dobrze!
Leniuchowanie z dobrą książką – bo czasem każdy potrzebuje chwili wytchnienia pod kocykiem!
Apetyczna kolacja – gdy po powrocie z pracy czeka na mnie pyszne jedzonko od razu się rozluźniam!
Kręgle – nie wiem czemu tak je uwielbiam, ale jeden wieczór rzucania 10-kg kulą odnawia moje siły!
Spacer po lesie – drzewa zawsze ładują mnie energią!
Moim ulubionym sposobem na relaks po całym, często ciężkim, dniu jest śmiechoterapia 🙂 Wydaje mi się, że ludzie zbyt często narzekają i wolą się zamartwiać, niż wyrwać się z tego stanu i poczuć szczęście. Relaks przez śmiechoterapię jest jedyny w swoim rodzaju. Ciało się rozpręża, mięśnie twarzy i brzucha inetnsywnie pracują, organizm się dotlenia i nawet łzy ze śmiechu mają cudownie oczyszczajace działanie. Jak zastosować taką terapię? Bardzo prosto: TRZEBA CHCIEĆ SIĘ ŚMIAĆ! Można razem z dziećmi ( u mnie są dwie gwiazdeczki) poszamotać się w pościeli na łóżku lub dywanie, stosując różne rodzaje gilgotek, hi hi hi. Lub metoda mniej inwazyjna, np. zabawa w kalambury (oj czasem brzuch aż boli ze śmiechu.) Może być również metoda na konkurs, kto się bardziej ubrudzi przy jedzeniu, jednak jej nie polecam, bo za dużo potem prania 😉 Najważniejsze jednak, aby taką śmiechoterapię stosować regularnie i nie trzeba tej metody konsultować z żadnym lekarzem ani farmaceutą 😉
Przepis ulubiony na relaks:
Składniki:
– jedna gorąca kąpiel
– 50 gram olejków i płynów do kąpieli
– 100 gram ulubionej muzyki
– jeden dobry film
– 10 gram czegoś czekoladowego
– kieliszek wina
– pudełko lodów
Sposób przygotowania:
Napełnić wannę gorącą wodą, dodać dowolna ilość ulubionych olejków i płynów do kąpieli. Wyjąć z barku dobre winno i nalać do kieliszka, postawić go na stoliku obok wanny. W tle włączyć przyjemną, relaksacyjną muzykę. Po długiej kąpieli, okryć się kocem, włączyć ulubiony film, otworzyć pudełko lodów, polać czymś czekoladowym.
Uwaga- danie można podawać w dowolnej kolejności.
Smacznego !!
Moim specyfikiem na relaks i poprawę humoru są wędrówki po górach i zdobywanie szczytów górskich.Na szlaku oddycham pełną piersią zdrowym górskim powietrzem,cieszę oczy i duszę wspaniałymi widokami,podziwiam potęgę natury,chłonę ciszę.Ożywam i ładuję akumulatory.Czerpię siłę na walkę z problemami życia codziennego,choć jestem wśród gór takim malutkim punkcikiem,dają mi poczucie ,że jestem wielka,szczególnie jak z wielkim trudem dotrę na szczyt.Dają mi szczęście 🙂
Mój ulubiony sposób na relaks:
R jak rozrywka: kino czy teatr, pisanie wierszy jak dopisze wena;
E jak energia, rower czy pływanie, jazda na rolkach oraz bieganie;
L jak lenistwo, nic nierobienie, taki dzień błogi przy wielkiej ściemie;
A jak atrakcje, zwiedzanie, podróże i te malutkie, a także duże;
K jak książka, poezja, wiersze i te grubaśne, a także cieńsze;
S jak satysfakcja z wolnego czasu, na błahe rzeczy czasu nie marnuj.
bardzo ….. bardzo dziękuję 🙂
Co robię by być zrelaksowana? Planuję to od samego rana- że wieczorem, kiedy gromadka jeszcze harcuje, ja w łazience drzwi zarygluję i zanurzę się w wannie, w piankowej toni, z kieliszkiem czerwonego wina w dłoni 😉
Wypoczywam, a przede wszystkim relaksuję się chodząc po linie! Nie jestem w tym mistrzynią, więc zaczynam od tej szerszej i płaskiej. Skoncentrowanie i skupienie się na celu jak nic innego pozwala mi oczyścić umysł ze wszystkich zbędnych myśli i tym samym wypocząć psychicznie, jednocześnie uprawiając sport! Wspaniałe uczucie.
Filmy Bollywood – zabierają mnie do kolorowego, rozśpiewanego, roztańczonego, trochę naiwnego świata 🙂
Nadeszła pora na wyłonienie zwycięzców konkursu 🙂
Serdecznie dziękuję za liczne, inspirujące odpowiedzi <3 Z takimi planami na relaks, żadna jesień ani zima Wam nie straszna!
Wybór był bardzo, bardzo trudny… wszystkim zwyciężczyniom gratuluję!
Poniższe osoby proszę o podesłanie adresu do wysyłki nagrody na maila: kontakt@innooka.pl
Martyna Tyśka Tomczyk
Magdalena Świtała
Anna Gałaszewska
Aneta Motycka
Kasia Wierzba
Wiesia Woźna
Joanna Cięciel
Kindka
Agnieszka Rutkowska
Anna Domagała
Gratulacje!
dziękuję bardzo:) już wysyłam na maila dane adresowe:)
Bardzo dziękuję za wyróżnienie ❤
Witam 😊
Mam pytanie czy mój mail dotarł?
Gratuluję 🙂
dziękuję 🙂