Większość kobiet swoją codzienną pielęgnację maksymalnie upraszcza, stosując jedynie krem do twarzy. Dziś chciałam pokazać Wam inną alternatywę, jaką są koncentraty marki AA Skin Boost.
Czym różni się koncentrat od kremu? Przede wszystkim różnicą w zawartości składników aktywnych. Sam krem ma ich niewielką ilość, serum – kilka lub kilkanaście razy większą. Więc jeśli Twoja skóra ma szczególne problemy (jest przesuszona, wrażliwa, trądzikowa), poszukaj odpowiedniego serum. Taki kosmetyk można używać na dwa sposoby – samodzielnie lub kilka kropelek nałożonych przed kremem, aby wzbogacić jego działanie i pomóc w złagodzeniu problemu skóry.
Ja osobiście wolę pierwszy sposób – stosuję serum zamiast kremu rano. Większość kremów jest dla mnie za ciężka, za tłusta, a skóra jest nadal wysuszona. Odkąd rano stosuję serum, a wieczorem krem, udało mi się osiągnąć lepszą równowagę. Skóra jest mi za to widocznie wdzięczna. Niestety, każdy produkt trzeba dobrze dobrać do swojej skóry. Wśród dzisiejszych kosmetyków znalazłam swój hit jak i kosmetyk, który zupełnie się nie sprawdził.
SERIA AA SKIN BOOST Koncentrat 15% KWAS HIALURONOWY COMPLEX + WYCIĄG Z ALG JANIA RUBENS
To jeden z ulubionych kosmetyków ostatniego czasu. Koncentrat ma formułę lekkiego serum, które aplikuje się za pomocą pipety. Kosmetyk w ekspresowym tempie wchłania się w skórę, powoduje że jest lepiej nawilżona i ujędrniona. Mniej się przetłuszcza. Serum ma ładny, delikatny zapach i jest dość wydajne. Jeśli masz skórę tłustą czy z problemami – będzie idealne bo nawilża, ale jest lekkie i całkowicie się wchłania, co przy trudnej cerze nie zawsze jest takie łatwe do uzyskania. Przyznam, że trochę obawiałam się składu, bo nie jest on wzorcowy – oprócz mnóstwa dobrych składników zawiera glicerynę i silikony. Jednak po wielu testach wiem, że te składniki nie szkodzą mojej skórze, więc jakoś szczególnie się ich nie wyrzekam. Cena produktu: ok. 30 zł/ 30 ml
SERIA AA SKIN BOOST Koncentrat 8% WITAMINA C + WYCIĄG Z ACEROLI
Ten produkt ma zupełnie inną konsystencję od poprzedniego – jest tak jakby żelowa, przypomina nieco kisiel. Niestety po nałożeniu nie wchłania się całkowicie i pozostawia na skórze klejącą, świecącą się powłokę, która na dodatek po zaschnięciu się roluje. Kiepska sprawa, bo nie ma opcji żebym nakładała ten produkt rano przed wyjściem z domu, chyba, że po jakimś czasie zmywałabym tę powłokę. Właśnie z tego względu produkt nie przypadł mi do gustu. Nie chcę oceniać jego działania, bo nałożyłam na skórę zaledwie kilka razy. Być może kosmetyk nie nadaje się do mojego typu skóry, choć według producenta przeznaczony jest do każdego typu cery. Tego koncentratu nie polecam. Cena podobna jak powyższego czyli ok 30 zł/ 30 ml
Jakie są Wasze doświadczenia w temacie serum do twarzy? Stosujecie, polecacie?
Serum stosuję, ale mam mieszane uczucia co do działania serum.. jakoś na moją skórę nie działa specjalnie i nigdy nie mogę dopatrzeć się efektów.
Hm, to w takim razie nie znalazłaś jeszcze odpowiedniego 😉 Ja największe działanie zobaczyłam wtedy gdy moja skóra była przesuszona (chociaż się przetłuszczała) i było widać zmarszczkę (bruzdę) na czole, która po odpowiednim nawilżeniu i pielęgnacji stała się prawie niewidoczna. Ale np. przy serum przeciwtrądzikowym nie widziałam poprawy, dlatego wiele zależy od kosmetyku. Czasami tylko z nazwy jest „serum” a nie zawiera wiele składników aktywnych, tu tez trzeba uważać.
Ja używam serum na noc bez kremu, czasami zdarza mi się na dzień ale sporadycznie. Mam cerę skłonną do przetłuszczenia i wydaje mi się, że musiałabym poświęcić więcej czasu na poranną pielęgnację żeby każda z warstw mogła się wchłonąć.
To prawda, przy naszej cerze nie ma lekko i też nie zawsze rano używam czegokolwiek pod makijaż jak chcę szybko wyjść z domu… 😉 Ale wiem też, że im lepiej nawilżona skóra, tym mniej się przetłuszcza. Dlatego warto szczególnie zadbać o nawilżenie jej wieczorem.
Kupiłam ostatnio bardzo dobrze nawilżający produkt z Avy, Hydranov, na razie sprawdza mi się naprawdę dobrze i nie pozostawia lepiącej warstwy a dobrze nawilża.
Jakiś czas temu przeczytałam, może na jakimś blogu, że jeśli ma się cerę tłustą to wcale nie trzeba jej dodatkowo męczyć matującymi produktami bo to daje odwrotne efekty. Wzięłam sobie to do serca i raczej stronię od produktów z matem w nazwie. Co więcej kupuję te nawilżające.
Dokładnie tak. Ja sama zauważyłam poprawę cery kiedy przestałam ją katować matującymi kosmetykami. Oczywiście te nawilżające muszą być lekkie i dobrze się wchłaniać, bo cięższe kremy też się nie sprawdzą. Nie mamy lekko, ale na szczęście jest tak ogromny wybór produktów, że coraz łatwiej jest znaleźć coś odpowiedniego.
Możemy się pocieszyć, że cera tłusta wolniej się starzeje 😉
Prawda 😀
Oba wyglądają bardzo ciekawie 🙂
Ale tylko jedno z nich jest dobre… Przynajmniej dla mnie 😉
Moja cera w ogóle nie polubiła się z tą marką, ale jest taka kapryśna, co zrobić ;))
Uwielbiam sera, szczególnie te z witaminą C
Jakie jest Twoje ulubione? 🙂
Ja lubię i regularnie stosuję w pielęgnacji. Najczęściej po krem na wieczór albo tak jak Ty, zamiast porannego kremu. Lubię i często używam 😉
Bardzo lubię zarówno kosmetyki z wit C jak i z kwasem hialuronowym także chętnie się bliżej przyjrzę tym boosterom.