Jakiś czas temu przedstawiałam Wam nową markę polskich kosmetyków naturalnych Senelle. Po kilku tygodniach stosowania ich wracam do Was z recenzjami i podpowiadam, czy warto je kupić. W ostatnim czasie używałam trzech kosmetyków tej marki: wygładzający peeling do twarzy, regenerujące serum olejowe oraz nawilżający balsam do ciała.
Senelle, Wygładzający peeling do twarzy
Zawsze powtarzam, że skuteczne oczyszczanie skóry twarzy jest bardzo ważne. Regularnie wykonywany peeling (2-3 razy w tygodniu) usuwa martwy naskórek i pobudza komórki skóry do regeneracji. Kolejną zaletą jest jej ujędrnienie i spłycenie zmarszczek. Dodatkowo regularne peelingi powodują regulację wydzielania sebum. Pory są oczyszczone i zwężone, pojawia się mniej przykrych niespodzianek. Każdy nakładany kosmetyk na dobrze oczyszczoną skórę lepiej się wchłania i ma szansę zdziałać więcej. Tak więc jak widzicie, peelingowanie skóry to same zalety! Oczywiście ważny jest również sam kosmetyk, którym peeling wykonujemy. Naturalny peeling do twarzy Senelle ma w składzie mnóstwo odżywczych i regenerujących substancji, dlatego oprócz oczyszczania, zapewniamy skórze pierwszą dawkę odżywienia i regeneracji. Kosmetyk zamknięty jest w dogodnej tubie i ma odpowiednią gęstość – nie rozpływa się i łatwo go rozprowadzić po skórze. Kilka minut masażu powoduje niesamowite wygładzenie skóry. Po zastosowaniu peelingu cera jest gładka, skóra oczyszczona, a pory zwężone. Zapach przyjemny, delikatny, odświeżający, a drobinki nie są ani maleńkie, ani duże; myślę, że sprawdzą się przy każdym rodzaju cery. Jest to jeden z lepszych peelingów jakie stosowałam i zdecydowanie go polecam! Cena 59 zł/100 ml.
Jak już mamy taką gładką i oczyszczoną skórę, warto ją dodatkowo odżywić! Tu z pomocą przychodzi Rewitalizujące serum olejowe Senelle. Jest to produkt naturalny złożony z kilku olejków i ekstraktów wzbogacających skład. Zauważyłam, że kosmetyki z bogatymi składami mają dużo lepsze i intensywniejsze działanie, które jest szybko zauważalne. Tak też było z tym produktem. Serum idealnie nadaje się do stosowania pod krem – wtedy jest według mnie najlepsza wchłanialność. Wzbogaca i wzmacnia działanie kremu, działa na skórę odżywczo i regenerująco, a także przeciwzmarszczkowo. Sprawdza się również jako wzbogacenie maseczki nawilżającej do twarzy – również dodawałam kilka kropli. Zawiera cenne składniki, które w połączeniu swoich sił, skutecznie działają na wygląd cery – jest sprężysta, rozjaśniona, a zmarszczki spłycone. Przez przypadek odkryłam kolejne świetne zastosowanie – nadaje się jako serum na końcówki włosów. Powoduje, że włosy są wygładzone i zdrowsze. Odkąd zauważyłam, że moje włosy je kochają, zawsze po aplikacji serum na twarz, nakładam również kilka kropelek na świeżo umyte włosy, na końce. Działa lepiej niż niejedna odżywka! Produkt zamknięty jest w wygodnej buteleczce z pipetą, która ułatwia precyzyjne odmierzanie ilości, dzięki niej nie marnujemy produktu. Zapach naturalny, przyjemny. Ten kosmetyk również bardzo polecam ze względu na świetny skład, wszechstronność zastosowań i działanie. Cena: 119 zł/30 ml.
Nawilżający balsam do ciała Senelle to również odżywcza bomba dla naszej skóry. Jego skład jest równie bogaty jak poprzednich kosmetyków. Zamknięty w klasycznej tubie, pięknie pachnący kosmetyk ma dość lekką konsystencję i szybko się wchłania. Skóra go wypija, ale też zostawia delikatną warstwę ochronną, dzięki czemu jego działanie jest długotrwałe. Po kilku zastosowaniach balsamu codziennie, skóra była na tyle nawilżona, że nie musiałam go stosować każdego dnia tylko co drugi dzień. Tak, tu się muszę przyznać, że balsamów używam tylko w stanie konieczności, ponieważ nie przepadam za tą czynnością, zwłaszcza latem. Dlatego po tym poznaję dobre produkty – że skóra nie domaga się ciągłego nawilżania. Z niego również jestem bardzo zadowolona i serdecznie polecam! Cena kosmetyku: 69 zł/200 ml.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolona ze wszystkich trzech kosmetyków Senelle i z niecierpliwością czekam na nowe w jesiennej edycji . Ciekawi mnie, co tym razem marka dla nas przygotuje. Jestem niezmiernie dumna, że mamy w Polsce tak dobre kosmetyki, jeśli chodzi o stosunek składu do jakości i ceny.
Uwielbiam Twoje recenzje 🙂
Dzięki Ewa <3
Ja też jestem zadowolona, przeogromnie! Ja zamiast serum mam krem pod oczy i… jest WYBITNY. Balsam i peeling ogromnie lubię, ale krem pod oczy to mistrzostwo. Ogólnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczona – w moje ręce wpadają różne rzeczy, ale nie pamiętam, kiedy ostatnio marka wzbudziła we mnie tak pozytywne emocje.
Też uważam, że marka ma baaardzo udany debiut! Krem zapisałam na listę zakupów, jak skończę aktualny to kupię 😉
Warto 🙂
chcę icch serum i krem pod oczy 🙂
Kremu pod oczy nie miałam, ale właśnie sporo osób chwali. Kwestia czasu kiedy kupię… 😉
Super ze rynek naturalnych kosmetyków jest w Polsce taki szeroki. W innych krajach niestety są tylko te z dużych koncernów, a Polska ma mnóstwo małych rodzimych firm, które tworzą niezwykle kosmetyki.
Prawda i coraz bardziej to doceniamy! 😊
Ciekawa recenzja. Myślę, że spróbuje kosmetyków tej marki.
Really good post!
FASHIONLOVIN’