Uroda

Kosmetyki do makijażu dla alergików AA Wings of Color

3 stycznia, 2018
aa wing of color kosmetyki dla alergików

Choć osobiście nigdy nie miałam problemów z alergią na kosmetyki, mogę się jedynie domyślać jak straszne są tego typu problemy. Przy alergicznej czy wrażliwej cerze wiele substancji może wywoływać podrażnienia skóry, dlatego wiele kobiet w ogóle rezygnuje z makijażu. Na szczęście marka AA wyszła naprzeciw potrzebom wielu kobiet i stworzyła linię kosmetyków Wings of Color, które dzięki unikalnym formułom na bazie minerałów i ekstraktów roślinnych są przyjazne skórze i przebadane alergologicznie. I to się ceni!

Od dłuższego już czasu testuję te nowości i stwierdziłam, że warto się podzielić opinią na ich temat. Mam nadzieję, że po tym wpisie będziecie wiedziały co warto kupić. Bo kosmetyki mają lepsze niż tradycyjne składy i nie tylko osoby o wrażliwej skórze czy alergiczki mogą ich w końcu używać. Są dla każdej z nas, a skóra będzie nam wdzięczna za taką zmianę.

Zacznijmy od bazy nawilżająco- wygładzającej pod makijaż Hydro Comfort Primer. Kosmetyk intensywnie nawilża i zapobiega przesuszeniu skóry, świetna sprawa zwłaszcza na obecną porę roku. Jest uniwersalny – odpowiedni dla każdego typu cery. Trochę obawiałam się testowania nawilżającej bazy na mojej tłustej skórze, ale okazało się że całkiem niepotrzebnie. Baza nadaje skórze zdrowy, jędrny wygląd i ułatwia rozprowadzanie podkładu. Dzięki niej moja skóra zyskuje zdrowy blask. Nie zaprzeczę, że po jakimś czasie zaczynam się błyszczeć, ale jest to umiarkowane, nie jak w przypadku baz matujących, że jest długo mat, a później skóra świeci się ze zdwojoną mocą. Mam wrażenie że świetnie radzi sobie z regulowaniem wydzielania sebum. Naprawdę świetny kosmetyk i z przyjemnością jej używam, również pod inne podkłady. Przy okazji kupię również wersję matująco- wygładzającą dla porównania, może już ją miałyście i możecie podzielić się opinią?

Kolejnym przetestowanym przeze mnie kosmetykiem AA Wings of Color był podkład Ideal Match Vitmin + Vitamins E + C Foundation. Jest to podkład z kategorii tych dopasowujących się do odcienia cery. I faktycznie robi to doskonale, jak producent obiecuje. Skóra jest wygładzona, ujednolicona, naturalna. Naprawdę dorównuje podkładom z wyższych półek. Dodatkowo jak na podkład uniwersalny długo utrzymuje się na mojej tłustej skórze w świetnym stanie. Kolejny kosmetyk, którym jestem oczarowana i polecam wypróbować. Ja mam odcień 203 vanilla, jest jasny, beżowy, lekko ciepły, dlatego świetnie neutralizuje zaczerwienienia.

Kiedy chcemy uzyskać lepsze krycie – na podkład możemy zastosować puder mineralny (100% Mineral Loose Powder, odcień 10 vanilla), ale możemy równie dobrze stosować go samodzielnie. Ja po minerały najczęściej sięgam w weekendy, kiedy chcę żeby skóra wyglądała zdrowo i ładnie, ale nie była zbyt obciążona warstwami makijażu. Puder AA Wings of Color jest bardzo drobno zmielony, wygląda na twarzy naturalnie i nie warzy się. Utrzymuje mat na kilka godzin. Dla mnie niezbędny kosmetyk, polecam!

Do przesyłki dołączony był również świetny pędzel Lovenue by Magda Pieczonka nr 11. Muszę przyznać, że jest starannie wykonany, przyjemny w dotyku i jeszcze cieszy oko. Ideał!

All Day Long Multi Concealer 01 Light to produkt wielofunkcyjny. Świetnie sobie radzi z rozświetleniem okolic oka i nie osadza się w zmarszczkach. Ukryje również przebarwienia czy plamy, ale inne niedoskonałości raczej potrzebują mocniejszego krycia. Mimo to, kosmetyk jest zdecydowanie wart uwagi – ja go stosuję na skórę wokół oczu i tu sprawdza się rewelacyjnie. Jedynie wolałabym inną formę aplikacji bo tubka nigdy nie jest najwygodniejsza w przypadku korektora.

W makijażu nie może zabraknąć odrobiny błysku – szczególnie na skroniach bo przy mojej cerze nie stosuję pudrów rozświetlających na całą twarz. Oba rozświetlacze zaliczyłabym raczej do tych delikatnych, idealnych na co dzień. Na większe wyjścia efekt może być zbyt mało spektakularny. Różnica między Skin Tone Illuminating Powder 111 Pink a Precious Highliter Powder 101 White Gold jeśli chodzi o konsystencję jest niewielka, oba są delikatne i drobno zmielone. Jeden jest bardziej różowy, drugi bardziej złoty i mieniący. W moim przypadku bardziej praktyczny jest ten złoty, bo ten róż jest bardzo delikatny, nawet za bardzo 😉

Jednym z moich kosmetycznych „must have” jest róż do policzków. Blush & Rouge 03 Red jest mocno napigmentowany, dzięki czemu możemy same decydować o efekcie końcowym. Może sprawiać delikatne problemy osobom początkującym, ale po kilku użyciach wyczujecie jego moc. Ja się z nim polubiłam i ostatnio najczęściej używam właśnie jego. Jest trwały i efekt pozostaje na wiele godzin. Kusi mnie jeszcze odcień 01 orange 🙂

 

No Limit Volume Mascara to kosmetyk z którego jestem najmniej zadowolona. Może dlatego, że przyzwyczaiłam się do szybkiego efektu, a z tym kosmetykiem trzeba chwilę popracować aby uzyskać efekt WOW. Mam wrażenie, że za mało kosmetyku zostaje na rzęsach po aplikacji, dlatego trzeba się nieco „namachać” żeby uzyskać zadowalające podkreślenie rzęs. Gruba szczoteczka uniemożliwia żeby zrobić to super dokładnie. Tusz jest trwały, nie osypuje się i kiedy się postaramy daje ładny efekt rozdzielonych, podkreślonych rzęs.

All Day Long Eye Crayon 01 Black to zdecydowanie jedna z najlepszych kredek do powiek jakie kiedykolwiek stosowałam, a uwierzcie – były ich już dziesiątki, a może i setka przez te wszystkie lata 😉 Kredka jest cudownie miękka, idealnie czarna i bardzo trwała. REWELACJA!

Dobrze wiecie, że bardzo lubię mieć podkreślone usta intensywniejszym kolorem, dlatego zawsze w kosmetyczce mam czerwoną szminkę. W minutę robi efekt WOW. Color Creme Lipstick 49 Rich Red to piękna, nasycona czerwień. Daje uczucie nawilżenia na ustach i ładnie się prezentuje. Jest trwała do momentu jedzenia czy picia – w kontakcie z czymkolwiek pomału znika. Pomadka świetna na co dzień, bo jednocześnie pielęgnuje usta. A na większe wyjścia czy bankiety poleciłabym coś typowo niezniszczalnego 😉

Ostatni na dziś – cień do powiek All Day Long Eyeshadow 59 Deep Blue. Może nie jest to kolor na co dzień ale z pudrowym różem tworzy naprawdę zgrane połączenie. Cień jest mocno napigmentowany i trwały na bazie cały dzień (bez bazy nawet nie próbowałam, ale bez niej nic u mnie nie przetrwa dłużej niż godzinę… 😉 Jestem ciekawa czy jaśniejsze kolory są równie dobrze napigmentowane. Muszę to sprawdzić. Wpadły mi w oko kolory nude, peach, pink i grey.

Podsumowując – jestem bardzo zaskoczona świetną jakością kosmetyków AA Wings of Color! Doceniam ich składy, bo wiem, że niełatwo jest pogodzić kosmetyki kolorowe z naturą i jeszcze sprawić, żeby były odpowiednie dla cer alergicznych. Większość kosmetyków zaliczam do bardzo udanych, bo najmniej do gustu przypadł mi jedynie tusz do rzęs i ten paseczkowy rozświetlacz. Reszta jest super!

aa wing of color kosmetyki dla alergików

  • Paulina Weiher @theCieniu 3 stycznia, 2018 at 11:09 pm

    Bardzo ciekawi mnie ta marka, najchętniej przetestowałabym kosmetyki do ust, korektor i może cienie do powiek 🙂

  • Ewa Macherowska 4 stycznia, 2018 at 5:52 pm

    Piękny kolor pomadki! 🙂

  • simply_a_woman 4 stycznia, 2018 at 9:56 pm

    Swietnie ze jestes zadowolona 🙂

  • Una 15 stycznia, 2018 at 2:25 pm

    Fajnie to wygląda! Szczególnie pędzel… 🙂