Ta czarna spódnica maxi przeleżała w szafie ponad rok. Zawsze szukałam „lepszej okazji” czy też miałam wątpliwości czy aby na pewno dobrze w niej wyglądam… Przy ostatnim przeglądzie szafy stwierdziłam, że muszę posprawdzać rzeczy, które właśnie „czekają na lepszą okazję” i zwyczajnie skomponować stylizacje z ich udziałem. Po to, by przekonać się czy chcę je nosić czy może lepiej się ich pozbyć.
Nie jestem przekonana, że ta spódnica to najlepsza rzecz dla mojej figury. Przy kształtach gruszki (szersze biodra) zwraca uwagę na część, którą chciałabym ukryć. A dodatkowo ma dość sporo zakładek, które dodają centymetrów. Ok, to moja opinia. Inne osoby mówiły, że jest dobrze. Ale nie do końca wiem czy są obiektywne… 🙂 Dajcie znać co sądzicie!
Do czarnej spódnicy maxi (Aga Kortas) dobrałam klasyczny T-shirt z napisami ze sklepu Carry. Wieczór był chłodny, więc nie obyło się bez narzutki. Czarna skórzana kurtka ze sklepu Pull & Bear ma ostatnio swoje 5 minut. Noszę ją naprawdę często. No i klapki, słynne klapki! Długo się wahałam przed zakupem takich. Ale nie dziwię się ich rosnącej popularności – są naprawdę wygodne. Moje kupiłam w TkMaxx. Są skórzane. Torebka – już ją widzieliście nie raz. Kupiona w Moodo. Bardzo, bardzo ją lubię! Była bardzo tania, a jest praktycznie niezniszczalna. Zrobiona se świetnej jakości ekoskóry. No i jej kolor pasuje do wielu różnych zestawów.
Dajcie znać jak Wam się podobam w tej wersji? Tylko szczerze! 🙂