Jesień to idealna pora na sukienki. Łatwo możemy dodać odpowiednie warstwy żeby nie zmarznąć. Sukienki dobrze komponują się ze swetrami, żakietami, ramoneskami czy też zwykłymi wiatrówkami czy puchówkami. Oczywiście, nasza w tym głowa żeby skomponować odpowiednie zestawienie.
Dziś chciałam Wam pokazać jesienną sukienkę na dwa sposoby. Pierwszy, typowo casualowy z ciepłym, wełnianym swetrem i wygodnymi, skórzanymi loafersami oraz drugi bardziej wyjściowy, z kurtką i jesiennymi botkami na obcasie.
Wszystkie ubrania, które mam na sobie pochodzą ze sklepów Designer Outlet Gdańsk. Jeśli potrzebujecie uzupełnić jesienną garderobę, bardzo polecam wybrać się tam na zakupy, bo jest w czym wybierać a ceny dużo niższe (od -30 do -70%).
Bazą obu stylizacji jest sukienka znaleziona w sklepie Mustang. Lekka, zwiewna, na bawełnianej podszewce więc przyjemna dla ciała. Idealna na jesień i wiosnę.
W pierwszej stylizacji do tej lekkiej sukienki dobrałam długi wełniany kardigan Patrizia Aryton oraz wygodne loafersy z cienkiej skórki ze sklepu Gino Rossi. Całość uzupełniłam beżową skórzaną torebką ze sklepu Ryłko. Jedyną biżuterią jest zegarek Lacoste (Time Trend). Jest wygodnie, ciepło i ponadczasowo. Uwielbiam takie zestawienia.
Druga wariacja jest nieco bardziej elegancka. Botki na obcasie (ze sklepu Gino Rossi) raczej wykluczają bardzo długie spacery więc ubieram je najczęściej na spotkania, które wymagają ode mnie jedynie dotarcia na miejsce. Fakt faktem, trzeba im przyznać że wyglądają dobrze i są wygodna jak na swoją wysokość. Na górę wybrałam czerwoną kurtkę, tym razem z ekoskóry imitującej zamsz. Świetna jakość za bardzo rozsądną cenę (ta akurat ze sklepu Only). Torebka tym razem na długim pasku (również Ryłko) żeby uwolnić ręce, a jednocześnie mieć wszystkie najważniejsze rzeczy przy sobie. Torebka jest całkiem pojemna więc zmieści nawet więcej.