Na tę sesję zbierałam się chyba ze dwa lata, ale cieszę się, że w końcu się udało. To był piękny upalny, ale burzowy dzień, zachodzące słońce stworzyło wyjątkowe światło. No i ten zapach… boski zapach świeżej lawendy!
Czytaj dalej…Mój wpis o tym jak zostać wizażystką nadal cieszy się bardzo dużą popularnością, dostaję od Was wiele zapytań również odnośnie bycia stylistką, dlatego dziś dowiecie się jak to się zaczęło u mnie. I przy okazji zapraszam na backstage z ostatniej sesji dla Marie Zélie na której miałam przyjemność stylizować i robić makijaże.