Niby wiosna, ale w Trójmieście nadal dość zimno. Dlatego wciąż tkwię w ulubionej kolorystyce zimowej czarno- czerwonej, jeszcze nie przestawiłam się na wiosenne barwy. Dzisiejszy zestaw jest takim moim weekendowym ulubieńcem. Nic odkrywczego, ale czasami właśnie doceniam takie najprostsze zestawy. Mogę spokojnie wtopić się w tłum. No i czarne ubrania przyciągają „łapią słońce”, więc jest mi cieplej.
Z moją figurą nie mam wielkiego pola do popisu, jeśli chodzi o spodnie – najlepiej wyglądam w klasycznych rurkach, w innych modelach figura robi się ciężka, a proporcje zaburzone. Dlatego zawsze stawiam na luźniejsze góry – dzięki temu mam ułatwione decyzje zakupowe.
Bluzę, którą widzicie na zdjęciu wypatrzyłam na Showroomie jakiś czas temu. Bardzo lubię łączyć rzeczy zwyczajne z oryginalnymi, jak ta bluza. Dzięki niej stylizacja nabrała wyrazu.
Na stopach najnowszy nabytek – bardzo wygodne buty Vagabond. Zastąpią trampki i adidasy. Podoba mi się to, że nie mają żadnych naszywek czy oznaczeń. Dzięki temu można je założyć do wielu rzeczy.
Oversize’owa kurtka – wiatrówka jest niezastąpiona, zwłaszcza w wietrznym Trójmieście. Mam kilka wiatrówek o różnych krojach i kolorach, które noszę naprzemiennie. Ogólnie mam dużo okryć wierzchnich na wiosnę, ale najlepsze jest to, że ja je wszystkie noszę regularnie.
Spodnie Levi’s | Bluza Satina Folk | Buty Vagabond | Kurtka Pull & Bear | Plecak Tk Maxx | Okulary Zadig & Voltaire
Super! Świetna stylizacja i pasuje do Ciebie idealnie 🙂
Świetna stylizacja, a szczególnie ta bluza <3
świetna bluza z tym komino kapturem
bardzo lubie takie motywy