W minionym roku przetestowałam sporo nowości, ale też nauczyłam się powracać do ulubieńców. Dziś dzielę się z Wami moją subiektywną 10 hitów kosmetycznych. Mam nadzieję, że u Was sprawdzą się równie dobrze jak u mnie!
W zestawieniu znajdziecie kosmetyki wyłącznie ze świetnymi, przeważnie naturalnymi składami, dlatego ten aspekt w ocenie pozwalam sobie ominąć żeby post nie wyszedł bardzo długi. Do wyróżnionej 10 wybrałam wyłącznie te kosmetyki, które kupiłam ponownie bądź kupię ponownie w najbliższym czasie, czyli zużyłam minimum 1 opakowanie do końca i byłam zachwycona działaniem. Nie ma co ukrywać, jestem typem odkrywcy i lubię testować nowości, ale coraz częściej doceniam tzw. pewniaki, po których wiem czego się spodziewać. Korzystajcie śmiało z rekomendacji i dajcie znać czy któreś z nich należą do Waszych hitów? A może chcecie mi podrzucić swoje typy? 🙂
Nie chcę wyróżniać żadnego kosmetyku „bardziej” bo wszystkie są ekstra, dlatego lecimy alfabetycznie!
Hity kosmetyczne 2020 by Innooka
BENTON Esencja do twarzy Fermentation Essence
Fermentation Essence to kosmetyk, który używam zaraz po toniku. Ma postać lekko mlecznego płynu. W zasadzie już po pierwszym użyciu czułam jej działanie – nawilżające, wygładzające, gojące drobne niedoskonałości. Bogaty skład esencji to istny koktajl dla skóry. Po dłuższym stosowaniu cera staje się jędrniejsza, wygładzona i nawilżona.
Cena: 125 zł/ 100 ml (ale często bywają promocje, warto polować)

BIOUP Eliksir rewitalizujący MANGO ENERGY – serum do twarzy
Gdyby nie jeden z boksów kosmetycznych, pewnie sama bym tego produktu nie kupiła, obawiając się o oleje w składzie. Na szczęście okazało się, że konsystencja bardziej przypomina wodno- żelową niż olejową. I do tego tak cudownie pachnie mango! Bogaty skład ukierunkowany jest, jak nazwa wskazuje, na rewitalizację skóry, czyli jej odnowienie i regenerację. Serum jest odpowiednie również do cer tłustych, dobrze się wchłania, szczególnie zaaplikowane pod krem. Wspaniale wygładza, nawilża, regeneruje. Używanie go to czysta przyjemność.
Cena: 109 zł/ 30 ml (moja buteleczka ze zdjęcia to miniatura 15ml, bo taka była w boxie, ale normalnie występuje wyłącznie w pojemności 30 ml).

d’Alchemy – All‑Over Blemish Solution – Krem regulujący do cery tłustej i mieszanej
Wiecie co? Nigdy nie miałam tak skutecznego kosmetyku do cery tłustej, który by nie wysuszał skóry i jednocześnie pięknie ją matowił oraz zapobiegał niedoskonałościom. W końcu powstał kosmetyk dedykowany skórze tłustej i dojrzałej (no, po prostu już nie nastoletniej ;)). Bardzo polecam, szczególnie na dzień, bo mało które kremy się u mnie na dzień sprawdzają, a ten jest wybity! Pomaga utrzymywać cerę w ryzach, zapobiega powstawaniu nowych niedoskonałości. No i ta szklana butelka z pompką <3 Ideał.
Cena: 150 zł/ 50 ml

LawendaTODOBRO – Tonik do cery z problemami tłustej, mieszanej, normalnej
Z tą marką mam „do czynienia” od początku jej istnienia i wszystkie kosmetyki są godne polecenia. Niestety do ulubieńców, musiałam wytypować ten NAJ, czyli… coś stworzonego idealnie dla mojej cery. Tonik na bazie hydrolatu lawendowego wzbogacony o dodatkowe składniki, które pomagają utrzymać w ryzach cerę problematyczną. Ma świetne szklane opakowanie z pompką, dzięki któremu możemy go rozpylać bezpośrednio na twarz nie marnując wacików ani kosmetyku. Jeśli borykacie się z cerą, tego toniku nie może zabraknąć w Waszej codziennej pielęgnacji! A przy okazji dorzućcie do koszyka inne kosmetyki tej marki, na żadnym się nie zawiedziecie 😉
Cena: 35 zł/ 100 ml

Less is More – Werbena z Kawą Nawilżający krem pod oczy
O tym kremie wspominałam w ostatnim poście. Ma idealną konsystencję, szybko się wchłania, skutecznie nawilża, łagodzi podrażnienia. Optycznie wygładza zmarszczki. Idealny dla osób z wrażliwą skórą wokół oczu (pisze to alergiczka, więc coś tam wiem). Naprawdę to najlepszy krem pod oczy jaki stosowałam od długiego czasu, a trochę ich było. Wiele tego typu kosmetyków w moim przypadku albo się słabo wchłania, albo marnie nawilża, a ten jest po prostu idealny!
Cena: 39,99 zł/ 30 ml

Less is More – Jojoba z Lukrecją Odżywczy krem do twarzy
Kolejne kremowe odkrycie. Jeden z nielicznych kremów, który mimo bogatego składu pięknie się wchłania do matu, jednocześnie nawilżając skórę. Pomaga regulować wydzielanie sebum. Ma konsystencję dość nietypową, bardziej jak mleczko, ale właśnie to sprawia że jest taki cudownie lekki i jednocześnie odżywczy. Uwielbiam go również za przepiękny delikatny zapach. Wypróbujcie koniecznie!
Cena: 44,99 zł/ 60 ml

Natural Secrets – Esencja aloesowa
Kolejna perełka kosmetyczna, która pomaga zadbać o optymalne nawilżenie. Szczególnie przydatna zimą i latem. Jej lekka, żelowa konsystencja i bogaty skład powodują, że szybko się wchłania i pięknie nawilża skórę. Dodatkowo pomaga zwalczać przebarwienia, wzmacnia naczynia krwionośne i łagodzi stany zapalne. Występuje w wersji mini 20 ml i wersji solidniejszej – 100 ml. Ja z racji tego, że uwielbiam używać zamiennie kosmetyków o różnym działaniu, wolę mniejsze opakowania. Ale śmiało możecie kupować dużą, to produkt, który sprawdzi się u każdego!
Cena: 27,99 zł / 20 ml lub 84,99 zł / 100 ml

Resibo – Naturalny żel myjący do twarzy z ekstraktem z brzoskwini
Żel do mycia twarzy – niby taka prosta rzecz, ale żeby miał naturalny skład i sensowną konsystencję, to już jest wyzwanie. Przetestowałam naprawdę mnóstwo naturalnych żeli do mycia twarzy i większość z nich miało konsystencję wodnistego gluta… Żel Resibo to jak na razie jedyny kosmetyk w tej kategorii, który odpowiada mi w 100%. Świetnie myje, jest delikatny, cudownie pachnie i ma odpowiednią konsystencję. Jeśli jeszcze go nie znacie, koniecznie go sprawdźcie!
Cena: 39 zł/ 125 ml

The Ordinary – Niacinamide 10% + Zinc 1% – Serum z Witaminą B3 i Cynkiem
Nigdy wcześniej nie miałam tak skutecznego kosmetyku, który by sobie radził z nagłym wysypem niedoskonałości. W moim przypadku jego działanie jest widoczne po kilku godzinach od aplikacji. W momentach pogorszenia używam przez kilka dni pod rząd, a później podtrzymująco, raz na kilka dni. Ten kosmetyk to odkrycie ostatnich lat, tak można śmiało powiedzieć, bo stosuję go już dłużej niż rok, ale nadal jest moim hitem!
Cena: 27 zł/ 30 ml

The Ordinary – AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution – Peeling kwasowy AHA 30% + BHA 2%
Kolejny hit marki The Ordinary bez którego nie wyobrażam sobie pielęgnacji. Jest to peeling kwasowy dedykowany cerze tłustej, mieszanej, dojrzałej, zanieczyszczonej. Używam raz na tydzień lub rzadziej, wszystko zależy od stanu cery i pory roku. Pięknie ją doprowadza „do porządku”, wygładza, zmniejsza pory i normalizuje pracę gruczołów łojowych. Razem z pozostałymi kosmetykami stanowi skuteczny arsenał przeciwtrądzikowy. Nie powoduje widocznego łuszczenia się skóry, działa delikatnie, ale skutecznie co dla mnie jest dodatkową zaletą!
Cena: 32 zł/ 30 ml

Uf, to by było na tyle. Mam nadzieję, że skorzystacie z moich poleceń i będziecie zachwyceni z tych kosmetyków tak samo, jak ja!
No Comments