Uroda

Oczyszczanie, peeling i tonizacja naturalnymi kosmetykami Make Me Bio

7 kwietnia, 2021
make me bio kosmetyki opinia

Wiele problemów z cerą bierze się z nieodpowiedniej pielęgnacji. Zdarza się, że źle dobieramy kosmetyki, ignorujemy potrzeby cery albo po prostu nie potrafimy ich właściwie odczytać. Dziś chciałam przybliżyć temat oczyszczania, peelingu i tonizacji na przykładzie kosmetyków Make Me Bio, o których chciałam wspomnieć kilka słów, bo warto!

Demakijaż i oczyszczanie – pierwsze kroki do zdrowej cery

Wiecie kiedy należy wykonać demakijaż? Nie tylko wtedy, gdy używamy kosmetyków do makijażu, ale też kiedy stosujemy krem z filtrem. W praktyce – ja wykonuję demakijaż praktycznie codziennie (no, chyba, że w ogóle nie wychodzę z domu i nie stosuję filtra, ale zdarza się to rzadko). Sam demakijaż nie jest w stanie dokładnie oczyścić porów skóry ze wszystkich zgromadzonych zanieczyszczeń, dlatego niezbędny jest kolejny etap – oczyszczanie za pomocą wody i delikatnego środka myjącego.

Od dłuższego czasu stosuję do oczyszczania twarzy płyn do mycia twarzy Make Me Bio Face Beauty, który idealnie sprawdza się do cer skłonnych do trądziku. W składzie zawiera między innymi olejek z drzewa herbacianego, który znany jest ze swoich właściwości gojących, przeciwzapalnych i antybakteryjnych. Płyn dodatkowo zawiera oleje jojoba, ze słodkich migdałów, makadamia, z pomarańczy które nawilżają i pomagają zachować równowagę bariery hydrolipidowej. Płyn ma ziołowy zapach i lekką konsystencję, która dobrze się rozprowadza. Skutecznie domywa twarz, ale jednocześnie jej nie wysusza i jest delikatny. Jest wydajny i ma wygodne opakowanie z pompką. 

Po oczyszczaniu – czas na peeling!

Peelingowanie – jak robić to dobrze?

Jakiś czas temu pisałam, że przerzuciłam się wyłącznie na peelingi enzymatyczne, ale niestety nie zdało to egzaminu na dłuższą metę. Przy stosowaniu kwasów czy retinolu (oczywiście nie stosujemy ich na ras – są to 2 osobne kuracje), kiedy skóra bardziej się łuszczy, peelingi enzymatyczne nie dawały sobie rady. Potrzebowałam czegoś skuteczniejszego, ale jednocześnie nie podrażniającego skóry. W ofercie Make Me Bio zaciekawił mnie Orange Energy – peeling do twarzy z kwasami roślinnymi i okazał się on strzałem w 10! Ma przyjemną kremową konsystencję z delikatnymi drobinkami. Działa niczym połączenie maski wraz z peelingiem na skórę (to zasługa bogatego składu). Cera po jego użyciu jest odświeżona, wygładzona. Spełnił moje oczekiwania, bo szukałam czegoś bardzo delikatnego, ale jednocześnie skutecznego. Pamiętajcie, by nie używać peelingu częściej niż 1-2 razy w tygodniu! 

Po peelingu, czas na tonizację!

Tonizacja – czy jest konieczna?

Ostatnio wiele się mówi o tonizacji – że wbrew wcześniejszym “nakazom” nie jest niezbędna, gdy stosujemy do mycia kosmetyki o neutralnym dla skórze pH. Tak więc oficjalnie mogłabym tonizację sobie odpuścić. Ale produkty do tonizacji, poza przywróceniem pH mają często dodatkowe działanie pielęgnacyjne. Od dawna wiem, jak dobre działanie mają konopie na cerę trądzikową, dlatego nie mogłam odmówić sobie wypróbowania Make Me Bio, Hemp Care – Wody z konopi. Konopie pomagają w gojeniu stanów zapalnych, koją, goją, wyciszają skórę, co jest widoczne i odczuwalne. Aplikacja w mgiełce powoduje, że nie musimy marnować wacików, co dodatkowo jest eko!

Kiedy wprowadzam nowości do pielęgnacji – nie zmieniam wszystkiego na raz. Dzięki temu widzę, czy wprowadzone kosmetyki przynoszą rezultaty, jak zmienia się stan cery. Po zmianie kosmetyków do mycia, tonizacji i peelingu na Make Me Bio zauważyłam poprawę stanu mojej kapryśnej, wciąż trądzikowej skóry, co jest bardzo dobrym dla mnie sygnałem. To znak, że kosmetyki nie tylko spełniają swoje podstawowe funkcje, ale także świetnie wpływają na cerę! Ceny kosmetyków nie są najniższe, zdaję sobie z tego sprawę, ale ich działanie jest widoczne na skórze i są zdecydowanie warte swojej ceny!

Jeszcze na zakończenie, kilka słów o Mydle w płynie Orange Energy, które stosuję do codziennego mycia dłoni, a jak wiemy w obecnej sytuacji odbywa się to 100 razy dziennie 😉 Mydło to jest absolutnie łagodne dla skóry, tak więc idealne na pandemiczne czasy, bo nie zrobi krzywdy skórze. Kolejny kosmetyk Make Me Bio, który polecam!

Jeśli jeszcze nie znacie kosmetyków Make Me Bio, za zapis do newslettera otrzymacie bon na pierwsze zakupy -10%. Jeśli już jesteście klientami i chcecie dokonać ponownych zakupów, możecie skorzystać z mojego magicznego linku, a kwota zakupów pomniejszy się o 5%. Polecam wypróbować też inne kosmetyki! Miałam wcześniej krem do twarzy i krem pod oczy – jak do tej pory byłam zadowolona ze wszystkich produktów Make Me Bio 🙂