Media społecznościowe codziennie zalewa fala klimatycznych zdjęć ze świecami. Są piękne, to trzeba przyznać, ale część z tych świeczek nie bardzo nadaje się do palenia. Próbowałam zgłębić sama dla siebie ten temat, ale postanowiłam, że nie będę taka i podzielę się z Wami tym, czego sama wcześniej nie wiedziałam. Bo jak się okazuje codzienne palenie parafinowych świec może się okazać bardzo niezdrowe!
Dawniej sama kupowałam przypadkowe świece zapachowe, kierując się głównie wyglądem i ładnym zapachem. Na całe szczęście paliłam je naprawdę bardzo okazjonalnie. Bo jak się okazało, parafinowe świece zapachowe są nienajlepszym wyborem. Dr Amid Hamidi z Uniwersytetu Stanowego Południowej Karoliny przeprowadziła badania, które miały na celu ocenić bezpieczeństwo stosowania świeczek ozdobnych wykonanych z parafiny. I co się okazało?
W oparach wykryto:
– benzen, który wykazuje właściwości rakotwórcze,
– toluen powodujący zawroty głowy i problemy z koncentracją, a w większym stężeniu może nawet zaburzać funkcjonowanie układu oddechowego, odpornościowego i krwionośnego.
Brzmi dość przerażająco, prawda? Ale nie chcę Was nadmiernie straszyć i nie chodzi też o to, żebyście nagle wyrzucali to co już macie w domu… Raz, że nie byłoby to ekologiczne, dwa – można je śmiało wykorzystać w ciepły, letni wieczór, kiedy będzie można mieć otwarte okna i nie wdychać bezpośrednio oparów.
„Okazyjne używanie świec parafinowych i wdychanie ulatniającego się z nich dymu najprawdopodobniej nikomu nie zaszkodzi. Ale jeśli wypala się ich dużo każdego dnia przez wiele lat lub pali się je często w łazience o złej wentylacji, to może spowodować problemy” – powiedziała Dr Amid Hamidi na wykładzie w Waszyngtonie
Mamy też drugą, nieco uspokajającą opinię:
„Nie ma bezpośrednich dowodów na to, że codzienne palenie świec może zwiększać ryzyko zachorowania na raka” – dr Joanna Owens z brytyjskiej fundacji Cancer Research.
Jej zdaniem, mówiąc o ryzyku raka, lepiej koncentrować się na czynnikach, na które mamy niezbite dowody.
Jak wiecie – wszystko szkodzi. Leki, używki, cukier, fastfoody. Nie dajmy się zwariować, ale bądźmy świadomi i na przyszłość dokonujmy lepszych dla zdrowia wyborów.
Jakie świeczki są bezpieczniejsze dla zdrowia?
Naturalne:
– sojowe,
– kokosowe,
– rzepakowe,
– z wosku pszczelego,
– z oleju palmowego (choć ten wybór jest najbardziej dyskusyjny ze względu na duże obciążenie środowiska hodowlą palmy oleistej).
Ale, ale… Dobry wosk, to nie wszystko!
Liczy się też to, czy świeczka ma dodany zapach i czy nie wydziela on szkodliwych substancji podczas palenia.
Bardzo ważny jest też knot świecy. Aby świecę można było uznać za naturalną, powinien on być wykonany w całości z bawełny, bez żadnych innych dodatków. W świecach importowanych z CHRL i Hong Kongu, gdzie obowiązują inne regulacje prawne, w badaniach wykrywano szkodliwy dla zdrowia ołów. U nas jest to zabronione prawnie, ale przestrzegam, bo wiele osób zamawia takie rzeczy jak świece np. z Aliexpress… #niepolecam
Postraszyłam, to teraz przedstawiam Wam naturalną alternatywę. Oczywiście jedną z wielu, bo marek wytwarzających naturalne świece jest sporo. Ale do świec sojowych z manufaktury LawendaToDobro mam zaufanie i mogę je z czystym sumieniem polecić. Miewałam mocno nieudane świeczki, którym wypalał się knot po godzinie albo robiły się tunele, więc wcale nie jest łatwo znaleźć dobry produkt. Jak kupować, to porządne!

Naturalne świece sojowe LawendaToDobro
– Zawierają od 10 do 12% naturalnych olejków eterycznych. W jednej świecy o pojemności 120 ml jest minimum 12 ml olejków eterycznych. To bardzo dużo! Zapach jest mocno intensywny.
– Wykonane są z biodegradowalnego sojowego wosku, który pali się długo (ok. 24 godzin) i nie wytwarza sadzy podczas spalania.
– Posiadają naturalny bawełniany knot bez żadnych dodatków.
Wskazówki jak palić świecę sojową:
Przed paleniem warto przyciąć końcówkę knota (do 0,5 cm), dzięki czemu świeca będzie palić się spokojniej i dłużej.
Nie powinno się jej gasić nim wosk nie rozgrzeje się na całej średnicy świecy aż do ścianek szklanego naczynia i stworzy tzw. „basen” z woskiem. Zapobiega to tunelowemu wypalaniu się świecy.
To tyle ode mnie. Z takim przygotowaniem śmiało możecie szykować wieczór przy świecach. Oczywiście naturalnych! 🙂
