Kiedyś stawiałam na mocniejszy makijaż oczu, ale zauważyłam że z wiekiem, większość kobiet delikatniej maluje oczy i stawia na wyraziste usta. Nie mam pojęcia jaki jest tego głębszy powód, ale jednym z argumentów jest na pewno szybkość wykonania takiego makijażu. Tak przynajmniej jest u mnie, dlatego dziś zapraszam na pierwszą z dwóch części, w której pokażę wszystkie produkty do ust w płynie, których aktualnie używam.
Jakie są moje ulubione perfumy? Ciężko określić, bo lubię nowości i zmiany. Z pewnością odpowiadają mi wszystkie zapachy, których aktualnie używam, dlatego chciałam Wam je pokazać. Wachlarz zapachów jaki u mnie występuje też będzie dość złożony. Lubię perfumy pudrowe, kwiatowe, orientalne. Słodkie, ale nie mdłe. Świeże, ale nie ogórkowe. Pudrowe, ale nie bardzo ciężkie. Zauważyłam, że w wielu z nich pojawia się jaśmin. Określenie idealnego zapachu to chyba najtrudniejsza rzecz. To trzeba poczuć. Najważniejsze jest to, w jaki sposób zapach rozwija się na skórze.
Tak ogromny i bogaty wybór kosmetyków i ich kolorów powinien zachęcić nas do małych eksperymentów. Przynajmniej od czasu do czasu, bo dzięki temu możemy odkryć nowe, ciekawe połączenia. Ja tym razem postawiłam na makijaż w odcieniach brzoskwini i burgunda. Taki makijaż oczu będzie dobrze kontrastował z każdą tęczówką. Trzeba jedynie uważać przy zmęczonych oczach i zaczerwienionych spojówkach, bo w tym wypadku cienie mogą optycznie wzmocnić efekt zaczerwienionych oczu.