Siedząc ostatnio w ulubionej kawiarni, przyglądałam się przechodzącym ludziom. Dzień był ciepły, a więc i stroje bardziej skąpe. Co mnie zaskoczyło, nie zauważyłam żadnej osoby, z nienaturalną, ciemną opalenizną. Zdecydowana większość osób dumnie prezentowała swoje blade lico. Mam nadzieję, że moda na zdrową skórę zostanie z nami na zawsze!
Czytaj dalej…Nie mogę uwierzyć w to, że jeszcze 3 miesiące temu szukałam kolejnych „cudownych” kosmetyków do cery trądzikowej. Ostatecznie ich nie kupiłam, bo wpadły mi w ręce kremy Miya Cosmetics, które postanowiłam przetestować jeszcze przed jakąś mocniejszą kuracją. Nigdy nie miałam szczególnie dużych wymagań do kremów, bo wiedziałam, że cudów nie ma. Przede wszystkim powinien nawilżać i nie pogarszać stanu mojej trądzikowej cery.
Z czym Wam się kojarzy masło shea? Mi z głębokim nawilżeniem, ale i tłustą, oleistą konsystencją. Często wybieram kosmetyki do ciała i stóp na bazie tego składnika ponieważ świetnie i długotrwale nawilżają. Niedawno po raz pierwszy przetestowałam krem do twarzy myWONDERBALM z masłem shea, chociaż nie ukrywam, że się obawiałam protestu ze strony mojej problematycznej skóry. Coś tak ciężkiego jak masło shea na cerę trądzikową i skłonną do błyszczenia? To mogła być katastrofa…
Uwielbiam być zaskakiwana. Po raz kolejny przekonałam się, że intensywnie nawilżający krem może być dla mnie ideałem, pomimo mojej kapryśnej cery, która lubi się przetłuszczać i teoretycznie nie dopomina się o szczególne nawilżanie. Czytaj dalej…
Moje ostatnie odkrycie to kremy do twarzy i ciała Miya cosmetics i dziś właśnie zaprezentuję Wam pierwszy z czterech kremów myWONDERBALM jakie marka ma w swojej ofercie. Kosmetyki zaskoczyły mnie przystępną ceną ( 29,90 zł za 75 ml ) i dobrym składem z dużą ilością substancji naturalnych.