Lakiery hybrydowe dla alergików – Cosmetics Zone Hypo

Po kilku latach wykonywania hybrydowego manicure, nadeszła pandemia, a wraz z nią – nowy zwyczaj, nałogowego mycia dłoni i dezynfekcji. Nowe zwyczaje sprawiły, że skóra dłoni była regularnie nadmiernie wysuszana i zaczęła alergicznie reagować na hybrydę. Tak po prostu, z dnia na dzień. Myślałam, że to koniec mojej przygody z hybrydami, ale na szczęście sytuacja zakończyła się pozytywnie.

Jak się objawiła alergia na hybrydy? W okolicy wału paznokciowego wyskoczyły niewielkie, typowe bąble alergiczne, zawierające płyn surowiczy. Swędziały. Od razu wiedziałam, że to alergia. W takiej sytuacji nie przeciągajcie zdejmowania hybrydy – im szybciej, tym lepiej. Dodatkowo, doraźnie pomogą leki na alergię, które dostaniecie w aptece bez recepty (jednak zawsze upewnijcie się, czy nie macie przeciwwskazań do ich zażycia).

Po 2 miesiącach przerwy od hybryd (dla ciekawych – uczulenie wystąpiło podczas stosowania lakierów NeoNail, ale próbowałam też później Semilac i Nox Nails – alergia wracała), moje paznokcie wyglądały nieciekawie. Z natury są bardzo kruche i bez zabezpieczenia zwyczajnie się rozdwajają i łamią (nie jest to kwestia niedoborów, chorób czy suplementacji, po prostu tak mam od zawsze i już się z tym pogodziłam). Oczywiście, kupowałam naturalne odżywki zabezpieczające kruchą płytkę paznokci, regenerowała skórę dłoni. Jednak bardzo brakowało mi hybrydy i jej wygody, dlatego postanowiłam poszukać jakiegoś rozwiązania.

Na jednej z Facebookowych grup natrafiłam na polecenia lakierów Cosmetics Zone z serii Hypo. Długo się nie wahałam, rzuciłam okiem na ich skład i kupiłam przez Allego (szczerze uwielbiam Allegro Smart i korzystam z niego od samego początku). Jaka byłam szczęśliwa, gdy alergia się nie pojawiła, a paznokcie trzymały się wzorowo. I tak od tamtej pory, a dokładnie już od 2 lat jestem wierna hybrydom Cosmetics Zone 🙂

Lakiery hybrydowe z serii Hypo nie zawierają najbardziej popularnych składników, które powodują alergię, co jednak nie daje gwarancji, że sprawdzą się u każdego. Tak samo jak ze wszystkim. Ich skład jest pozbawiony najpopularniejszych alergenów, ale tak naprawdę każda substancja (lub połączenie substancji) może wywołać reakcję alergiczną. Jednak u mnie nic do tej pory nie wystąpiło dlatego po 2 latach myślę że spokojnie mogę Wam te hybrydy polecić jako pierwszy wybór po epizodzie alergicznym. Przyznam szczerze, że w kolekcji mam też kilka kolorów z „normalnej” serii, nie Hypo, ale postanowiłam, że tych już nie będę kupować więcej (dla bezpieczeństwa, bo jednak boję się nawrotu alergii). Jednak do tej pory nic takiego się nie wydarzyło.

Za co lubię hybrydy Cosmetics Zone HYPO?
– za trwałość (u mnie do zdjęcia, czyli około 2 tygodnie bo później drażni mnie odrost),
– za łatwość ściągania za pomocą acetonu (po ok. 15 minutach schodzą bez problemu, jedynie drewnianym patyczkiem usuwam resztki),
– za wygląd – przez cały czas paznokcie są błyszczące, wyglądają jak świeżo zrobione,
– za to, że mnie nie uczulają i mogę ich używać 💖
– za to, że w żaden sposób nie niszczą, nie osłabiają paznokci,
– za to, że mają niewygórowaną cenę,
– za ogromny wybór kolorów,
– za łatwość aplikacji, nie sprawia ona problemów (generalnie, poza kilkoma wyjątkami o których niżej).

Czy mają jakieś wady?
– kolory bywają „nierówne” czyli mają różne konsystencje – czasem gęstą (K001, PST29) czasem rzadką (np. PST8), czasem gorzej kryją (np. 284), czasem lepiej. Jednak tych „udanych” jest zdecydowanie większość.

Generalnie jestem szczęśliwa, że znalazłam lakiery hybrydowe, które nie uczulają i mogę cieszyć się zadbanymi dłońmi 🙂 Jeśli macie podobny problem, polecam wypróbować!