Od początku pandemii czuję jakby ktoś włączył w moim życiu przycisk turbo. Wszystko dzieje się w przyspieszonym tempie: natłok informacji, pracy, prozy życia. Ma to swoje zalety jak i wady. Jedną z zalet jest z pewnością upowszechnienie dresu jako garderoby wyjściowej.
Czytaj dalej…Wiecie co jest największą wadą wszystkich letnich plenerów? Bez wątpienia – komary. Najgorsze są takie, które nie robią sobie kompletnie nic z używania wszelkich sprayów. Jeśli macie skuteczny sposób, chętnie poznam, bo za kilka dni jadę na urlop i będę dużo chodzić po lesie…
Czytaj dalej…Niebieski to kolor magiczny, pasuje wszystkim typom urody. Jego idealne dopasowanie tkwi jedynie w dobraniu odpowiedniej intensywności i odcienia ciepły/zimny do cery. Kiedyś przepadałam za niebieskim kolorem, ale teraz wybieram go stosunkowo rzadko. W sumie nie wiem dlaczego. Żeby odczarować niebieskości, dziś chciałam Wam zaprezentować letnią stylizację z niebieską sukienką.
Czytaj dalej…Pamiętam jedno z blogerskich spotkań, to było kilka lat temu, prawdopodobnie w czerwcu. W całej Polsce żar leje się z nieba. Do Trójmiasta zjeżdżają osoby z różnych części Polski. Weekend nad morzem przy takiej pogodzie brzmi idealnie, prawda?
Czytaj dalej…Ostatni miesiąc wyjątkowo płatał nam figle, jeśli chodzi o pogodę. Większość dni była chłodnych, wyciągaliśmy pochowane w szafach kurtki, a część dni zaskakiwała nas iście letnią temperaturą. Moja szafa przypominała jeden wielki groch z kapustą – niepochowane rzeczy zimowe mieszały się z letnimi.
Czytaj dalej…Należę do osób, które szczególnie mocno cenią sobie wolność – w różnych aspektach i dziedzinach. Ptasi motyw przewija się w moim życiu od dawna, dlatego kiedy zobaczyłam spódnicę z takim wzorem, moje serce zatrzepotało jakby miało skrzydła 😉
Czytaj dalej…Nie zawsze musi być pełen profesjonalizm, przygotowanie na 100%, obróbka graficzna… Czasami można wyjść na spacer bez makijażu (coraz częściej mi się to zdarza) i zabrać ze sobą aparat analogowy – wiecie, taki na film. Robienie zdjęć takim sprzętem, który ma kilkadziesiąt klatek i koniec, to całkiem inna sprawa i ciekawe doznanie.
Czytaj dalej…Choć oficjalny koniec lata nastąpi dopiero we wrześniu, już czuć w powietrzu lekki chłód, zwłaszcza rano i wieczorem. W tym roku dzięki pięknej pogodzie mogłam wykorzystać maksymalnie fakt, że mieszkam nad morzem. O ile za kąpielami w bałtyku nie przepadam, to spacerów brzegiem morza nie odmawiam 🙂
See Bloggers, ahh, kiedy to było! Na pamiątkę ostatniej konferencji zostało mi kilka zdjęć stylizacji. Mam nadzieję, że Was zainspiruję 🙂
Dzisiejsza stylizacja – również kolorowa, ale nieco inaczej. Sukienka jest bardzo stonowana – grzeczna, czarno – biała. Wszystkie inne dodatki zaś pastelowe. Trochę bałam się tego połączenia, ale wyszło całkiem OK! Lubię eksperymentować z zawartością szafy.